Dziś dzień ojca na tą okazjie wybrałam kilku najlepszych serialowych ojców.
1.Pete, Liv i Maddie.
Z Maddie dzieli pasje. Dobrze się rozumieją. Nie jest nadopiekuńczy, ale nie może się powstrzymać od dręczenia Diggiego (chłopaka Maddie). Swojej młodszej córki nie ogranicza.
Z Olivią mniej go łączy więc ma z nią mniejszą więź niż z Maddie, ale oczywiście kocha swoją córkę. Jednak Liv lepiej dogaduje się z mamą.
2.Avery,Cloe,Tayler i Bennet.
Z Avery swoją przybraną córką dogaduje się bardzo dobrze. Pozostawia jej wolną rękę i nie ingeruje w jej życie. Często udziela jej porad. Z Taylerem próbuje się za wszelką cenę dogadać nie zawsze mu się to udaje. Z Cloe ma dobre relacje kocha ją i często się z nią bawi.
Osobą która chce się mieszać w życie dzieci jest Ellen, bo na pewno nie jest nią Bennet.
3.Violetta i German.
Na początku serialu był bardzo nadopiekuńczy wobec swojej córki, nie pozwalał jej chodzić do studia, często się z nią kłócił i był bardzo zszokowany gdy powiedziała mu, że ma chłopaka.
Z biegiem sezonów German zaczął ufać Violetcie, rozumieć ją i wspierać.
Zaczęli nawet dzielić pasje. Najlepszym przykładem tego, że jest dobrym tatą jest to, że potrafił zaopiekować się Ludmiłą i nie obwiniać jej za błędy jej matki.
Riley i Cory dogadują się bardzo dobrze i choć czasem mają odmienne zdanie to rzadko się kłócą. Cory jest obecny w życiu swojej córki i to widać.
Cory kocha Auggiego, ale bardzo dużo czasu poświęca Riley i swojej pracy, chłopiec jest trochę bardziej związany z matką. Maya jest dla niego ważna, widzi, że Riley skoczyła by za nią w ogień przez to stara się też opiekować obiema dziewczynami. Coryemu w roli ojca nie można nic zarzucić poza tym, że widać, że nie przepada za pierwszą sympatią swojej córki czyli za Lukasem.
Dogadują się świetnie. Obydwoje są pasjonatami muzyki. Na początku Lester nie zdaje sobie sprawy z talentu swojej córki, ale gdy ona zaczyna śpiewać to on ją wspiera. Wyjątkowo obydwoje mają poczucie humoru. Lester nie ingeruje w sprawy sercowe Ally. Jednym słowem są do siebie dość podobni, kochają się i rozumieją.
Bardzo polubiłam Germana z Violetty
OdpowiedzUsuńOn się zrobił fajny dopiero w trzecim sezonie, chociaż w drugim też wspierał Violette.
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie bawi Cory, chociaż Lester,Pete i Benet też.
OdpowiedzUsuńGerman i Benet są the best ♥♥♥
OdpowiedzUsuńW pierwszym tez bardzo o nią dbał, na swój sposób :)
OdpowiedzUsuńJa polubiłam Hermana w pierwszym sezonie, ale był bardzo nadopiekuńczu. Dopiero w trzecim sezonie się zmienił
OdpowiedzUsuń