niedziela, 4 października 2015

Dove o następcach [Sekrety]

SEKRET NUMER 1: DOVE NIE MIAŁA POJĘCIA, ŻE BRAŁA UDZIAŁ W CASTINGU DO FILMU „NASTĘPCY”!

„Kiedy po raz pierwszy w moje ręce trafił scenariusz do roli w "Następcach", wszystko było ściśle tajne. Cały projekt był owiany tajemnicą – nie powiedzieli mi nawet, że idę na casting! Jedyne co usłyszałam to: "Przyjdź do biura Disney Channel". Szczerze mówiąc, byłam przerażona, że chcą mnie wyrzucić. Byłam pewna, że zrobiłam coś źle. Pomyślałam sobie: "Myszka Miki jest na mnie zła". Ale na szczęście nie była. Gdy dotarłam do budynku Disney Channel, zostałam wezwana do biura, gdzie przed moimi oczami wylądował olbrzymi plik scenariusza. "Przeczytaj i powiedz nam, co o tym sądzisz, ale nie możesz zabrać scenariusza ze sobą", usłyszałam. Gdy tylko zaczęłam go czytać, od razu zakochałam się w tej historii. Wiedziałam, że to rola dla mnie”.

SEKRET NUMER 2: KULTOWY STRÓJ DOVE ZOSTAŁ ZAPROJEKTOWANY PRZEZ GWIAZDĘ REALITY SHOW!

„Uwielbiam wszystkie stroje, jakie zaprojektowano dla nas w filmie "Następcy". Są wprost niesamowite! W USA jest program "Project Runway". Jeden z uczestników z pierwszego sezonu zaprojektował od podstaw wszystkie stroje, które możecie zobaczyć w filmie "Następcy". Skórzana kurtka, którą miałam na sobie na planie została stworzona specjalnie dla mnie, więc pasuje jak ulał. Jest idealna! Jest dopasowana do mojej talii, rąk i ramion. To prawdziwe dzieło sztuki”.

SEKRET NUMER 3: DOVE CZUJE SIĘ NA PLANIE FILMÓW I PROGRAMÓW DISNEY CHANNEL JAK W DOMU!

„Ludzie często pytają mnie, na planie którego filmu czy programu czuję się bardziej komfortowo — "Następcy" czy "Liv i Maddie". Odpowiadam im: "Na każdym z nich czuję się jak w domu”. Moją pierwszą poważną rolą była rola w "Liv i Maddie". Było to jednak o tyle nietypowe doświadczenie, że odgrywałam tam aż dwie role – zarówno Liv, jak i Maddie. Wydaje mi się, że praca nad serialem bardzo dobrze przygotowała mnie do gry w filmach, chociaż przyznam, że nie jestem pewna, czy to właśnie role filmowe są najważniejszym celem w moim życiu. Mam nadzieję, że przyjdzie mi grać zarówno w filmach, programach telewizyjnych, musicalach broadwayowskich, jak i tworzyć własną muzykę do końca życia, gdyż uważam, że wszystkie te dziedziny, choć tak bardzo różne, są równie wartościowe. Nie chcę ograniczać się do niczego!”



Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka