Strony

piątek, 3 czerwca 2016

"Ten film jest o mnie!'-czyli Tini o swoim filmie w magazynie "Twist"


Już dokładnie za 28 dni na wielkich ekranach polskich kin pojawi się długo-wyczekiwany przez nas film "Tini: Nowe życie Violetty". Zapewne wszyscy fani Martiny przybędą już na premierę, która odbędzie się 1 lipca! Czego możemy się spodziewać? Co o filmie sądzi sama Tini? Zapraszam do rozwinięcia postu!

Od razu po otworzeniu miesięcznika możemy zauważyć wielką reklamę filmu, na której znajduje się serialowa Violetta/Tini oraz bohaterowie z filmu - Leon i Caio. 


Kilka stron później naszym oczom ukazuje się krótki wywiad z Tini, który znajduje się poniżej:

TWIST: Hej, Martina! Niektórzy fani wciąż żałują, że serial "Violetta" się skończył. Zdaje się, że masz dla nich dobrą wiadomość?
TINI: Doskonale rozumiem tych, co tęsknią za Violettą. Ja też się do niej przywiązałam. Dlatego cieszę się, że wróciła. Wkrótce pojawi się w kinach w filmie "Tini: Nowe życie Violetty".

TWIST: Co tym razem ją spotka?
TINI: Film rozpoczyna się od jej powrotu z trasy koncertowej. Violetta marzy, by spędzić trochę czasu z rodziną, ale jej menadżer upiera się, by nagrała nową płytę. Prasa się za nią ugania, a ukochany wyjeżdża. I wtedy dziewczyna uświadamia sobie, że jest nieszczęśliwa. Postanawia rzucić wszystko i wyjechać do słonecznych Włoch. Chce zastanowić się, co dalej robić ze swoim życiem...

TWIST: To samo przytrafiło się Tobie, kiedy w zeszłym roku wróciłaś z trasy koncertowej i od razu zaczęłaś pracować nad albumem!
TINI: Dlatego właśnie ta opowieść jest mi tak bliska! Zresztą podobne problemy mają moi przyjaciele. Kończą jedną szkołę i nie wiedzą, do jakiej kolejnej iść. Ja po pięciu latach pracy też muszę się zastanowić, co chcę w życiu robić...

TWIST: Jak pracowało Ci się na planie?
TINI: Świetnie. Zwłaszcza, że znów spotkałam się ze starą paczką. Mercedes Lambre (czyli Ludmiła) stała się moją przyjaciółką. Jesteśmy jak siostry. W filmie "Tini: Nowe życie Violetty" pomaga mi!

TWIST: Czyli warto wybrać się do kina?
TINI: No jasne. Fanom serialu na pewno się spodoba. Jest jak spotkanie z przyjaciółmi, których dawno się nie widziało i teraz mają sporo do opowiedzenia!



A już prawie na samym końcu gazety znajduje się krótka wzmianka o płycie TINI:


Zachęcam Was do zakupu tego miesięcznika. Mam nadzieję, że spotkamy się 1 lipca na premierze "Tini: Nowe życie Violetty".


2 komentarze: