Rola dzięki której Ruggero stał się sławny. Rola dzięki której go znamy. Czyli rola Federico w Violetcie.
1 sezon
Federico pojawił się w studiu 21 pod koniec pierwszego sezonu. Konkretnie wtedy kiedy w szkole pojawił się You Mix z talent show, talenty 21. Gdy poznał główną bohaterkę był arogancki i nie miły więc Violetta od razu go znienawidziła. Nie przepadali za sobą, lecz bardzo szybko Viola zmieniła jego nie miłe nastawienie zjednując sobie jego przyjaźń. Parę odcinków później Fede wyznał jej, że mu się podoba. Jednak to był jedyny raz kiedy chłopak wyznał jej że ją kocha. Potem wygrał Talenty 21 i podpisał kontrakt z You Mixem więc wyjechał.
2 sezon
Fede pojawił się znów w połowie 2 sezonu. Violetta już nie siedziała mu w głowie. Traktował ją jak przyjaciółkę. Za to zaczęła mu się podobać Ludmiła. Dziewczynę która od zawsze uważała się za gwiazdę denerwowały podrywy Fede. Chłopak próbował ją zmienić żeby przestała knuć przeciw Violettcie. Na koniec 2 sezonu zostali parą.
3 sezon
W 3 sezonie zdecydowanie było najwięcej Federico.
Przez pierwsze 20 odcinków był gwiazdą You Mixu jednak potem zrezygnował powodu braku lojalności firmy do Studia które chłopak cenił bardziej.
Na początku nie miał dużych problemów z Ludmiłą jednak gdy zrezygnował ze współpracy z You Mixem to ona okłamywała go. Mówiła mu że on i studio są dla niej ważniejsze, a za jego plecami podpisała kontrakt z firmą.
Gdy ukradła Violetcie piosenkę Quiero a on się o tym dowiedział to był bardzo zły. Zerwał z nią. Po tym jak Diego zrezygnował z zespołu to Federico wstąpił do boysebandu. Fede próbował wspierać Ludmiłe mimo że był na nią zły. Po tym jak Priscilla zepchnęła Violettę ze schodów i wszyscy myśleli że to Lumiła Fede bardzo nie ufnie traktował byłą dziewczyne. Potem gdy ją
przepraszał ona była na niego zła spowodu jego nie ufności. Jednak w końcu mu wybaczyła.
Pod koniec trzeciego sezonu Fede ciągle był w boysbandzie, był z Ludmiłą. Na zakończenie Federico kupił swojej dziewczynie gwiazdę, którą nazwano ,,Ludmiła Ferro".
1 komentarz :
Supi!
Prześlij komentarz